Rozpoczęcie domowej produkcji wina wymaga od nas inwestycji w przynajmniej podstawowy sprzęt. Dobra wiadomość jest taka, że na polskim rynku znajdziemy właściwie wszystko, czego potrzebujemy na każdym etapie wytwarzania wina, a w dodatku nie zapłacimy za dużo pieniędzy. Dziś opowiemy o tym, jakiego sprzętu będziemy potrzebować na początek oraz do czego służą poszczególne przedmioty. Spróbujemy też nakreślić, jaką kwotę powinieneś przeznaczyć w swoim budżecie na start. Zapraszamy do przeczytania poniższego artykułu.
Po pierwsze: obróbka owoców, przygotowanie moszczu
Pierwszym krokiem w domowej produkcji wina jest przygotowanie moszczu pod fermentację, czyli obróbka owoców. Do tego nie potrzebujemy specjalistycznego sprzętu, chociaż oczywiście dobrym pomysłem byłoby zaopatrzenie się w praskę do owoców. Jednak jest to za duża inwestycja, przynajmniej na początek. Wystarczą nam naczynia, które prawdopodobnie znajdziemy w domu – czyli wiadra lub duże garnki.
Po drugie, pojemniki fermentacyjne
Przechodzimy do bardzo ważnego procesu fermentacji. Na tym etapie przyda nam się tzw. pojemnik fermentacyjny, który znajdzie swoje wykorzystanie podczas wytwarzania przeróżnych alkoholi – win owocowych, piwa, miodów pitnych lub przygotowywaniu np. cukrówki (z której potem zrobimy bimber albo wódkę ryżową). Pojemniki fermentacyjne najczęściej wykonane są z plastiku, dzięki czemu są lekkie i łatwe w obsłudze i dezynfekcji. Jak wybrać dobry pojemnik fermentacyjny? Zależy od twoich indywidualnych potrzeb, bo na rynku branżowym można dostać pojemniki 10 litrowe, 15, 30 lub nawet większe. Należy zwrócić uwagę na jego trwałość, szczelność (musi mieć dobre zamknięcie), elastyczny korek i czytelną miarkę. Dzięki temu będziemy mogli kontrolować ilość owoców, cukru i wody. Obecnie dostępne są także pojemniki fermentacyjne z kranikiem u dołu, co jest świetnym rozwiązaniem – łatwiej przelać sok do balonu. Za pojemniki fermentacyjne zapłacimy od 30 do 100 złotych, w zależności od ich pojemności i dodatków (takich jak właśnie kranik czy uchwyt).
Po trzecie, balon lub gąsior
Przyjęło się, że na naczynia, w których dojrzewa wino, mówi się balony, ale rozróżniamy je kształtem – balony są bardziej smukłe, a gąsiory stożkowate. Te naczynia są wykonane tylko i wyłącznie ze szkła, które musi spełniać wszelkie normy i posiadać atesty (dotyczące kontaktu z produktami spożywczymi z alkoholem). Podobnie jak w przypadku pojemników fermentacyjnych, dostępne są różne pojemności balonów – od 5 litrów do 25-30 litrów. Pamiętajcie, że balony najlepiej kupować od razu z jakimś zabezpieczeniem, czyli w koszach wiklinowych lub plastikowych koszach. Dzięki temu są odporniejsze na wstrząsy i inne niespodzianki – a wiadomo, że wino potrzebuje dużo spokoju. Trzeba pamiętać, że ze szklanymi balonami obchodzimy się ostrożnie również w kwestii dezynfekcji. Nie wolno ich myć wrzątkiem albo gorącą wodą i narażać na nagłe zmiany temperatury. Takie traktowanie wpłynie na ich wydajność i szybko doprowadzi do uszkodzeń. Balony myjemy wyłącznie w letniej wodzie z dodatkiem odpowiednich środków myjących (które warto kupić w sklepach branżowych). Ich cena waha się od 20 do 170 złotych. ALternatywą dla balona, jeśli chcemy wytworzyć duże ilości wina w jednym nastawie, jest beczka - beczki mają ok. 80-100 litrów. Lepiej kupić drewniane, chociaż nowoczesne materiały także pozwalają na skuteczną produkcję. W beczce oprócz wina można przechowywać też alkohole innego rodzaju, więc warto zastanowić się nad takim zakupem.
Polecamy
Najnowsze
Jak zrobić domowe wino? Przepis.
Robienie domowych alkoholi jest w Polsce coraz popularniejsze. Nie inaczej jest z winem – i chociaż w tym przypadku często znacznie... [...]